Z świątecznego korzystam zwyczaju, by przesłać życzeń tyle, ile kwiecia w maju i życzyć wam naprawdę z całą serdecznością by święta napełniły wam duszę radością czegóż jeszcze Wam życzę? Zdrowia i dostatku!
Szóstki w Totka, albo ogromnego spadku! Siedmiomilowych butów i czapki niewidki, Spełniającej życzenia małej złotej rybki, kury ze złotym jajem, lampy Alladyna, sezamu Ali Baby i szczodrego dżina, niebieskich koralików, zwierciadeł magicznych, dywanów latających i talentów licznych. Samych miłych perspektyw, uwag błyskotliwych, wielu ludzi przyjaznych, niewielu życzliwych. Masy sukcesów małych, wielkich, gigantycznych, poklasku i uznania i awansów licznych. Mieszkania w Nowym Jorku, willi w Kopenhadze, przytulnej garsoniery gdzieś tam w Czeskiej Pradze, rezydencji we Włoszech, w Alpach małej chatki, A w południowych Indiach plantacji herbatki. Super rancho w Meksyku, pałacu w Pekinie I innego schronienia w wybranej krainie. Rejsu dookoła świata, gdzieś w nieznane wypraw, ekscytujących doznań, smaku nowych przypraw. Może nagrody Nobla w jakiejś kategorii, i życia w stanie choćby lekkiej euforii. Do tego wiele zdrowia, kondycji, miłości, Dużo radości z życia i wiecznej młodości.

Mam małą przesyłkę, wyszperałam w necie to co już polecałam  - 'Spadkobierców'- tak jak wcześniej pisałam ten serialik to pełna improwizacja, aktorzy przed wejściem na scene dostają jedynie zarys fabuły, natomiast cała reszta to wyłącznie ich inwencja twórcza,  wszystkie teksty tworzą na gorąco- i na tym właśnie polega fenomen tegoż widowiska, no i cała zabawa
Wrzucam ostatni, sobotni odcinek, a jeżeli bedziecie zainteresowane tymi wcześniejszymi, to cały pakiet jest dostępny na YouTube. Ta nowa seria zaczyna się od 79 odcinka, niestety jest troszkę szperania, bo każdy jest rozbity na kilka części.

http://www.youtube.com/watch?v=u5_m1wU2dvg

http://www.youtube.com/watch?v=Al4GRYYcAvQ  - tutaj szcególnie urzekła mnie scena, gdzie Andrus sobie popłynął i jakże pieknie się ugotował

Czyżby telepatia Qumciu? Bo wczoraj desperacko wzywałyśmy Twojej pomocy Chodzi o kwestie techniczne, jeżeli- w bliżej nieokreślonej przyszłości -będziesz miała odrobinkę czasu to daj cynka, wyjaśnimy o co biega.
Gorrrące buziaki 

Niestety nie znam żadnych tanich linii lotniczych, bo zawsze ostatnio podróżujemy własnym środkiem lokomocji, lub autobusem, także za granicę Myślę, że z tymi tanimi liniami to już powoli przeszłość, bo paliwo ciągle drożeje na świecie, a co dopiero lotnicze Trzeba zdać się na łut szczęścia, może poszperaj w internecie

No właśnie przez to, że jest tyle ofert w internecie to zaczęłam się w tym gubić i nie potrafię ich porównać. Poza tym boję się, żebym nie trafiła na jakieś biuro podróży z tanimi ofertami z świetnymi warunkami hotelowymi co w rezultacie minie się z prawdą. Znalazłam takie biuro podróży jak Invia, może coś słyszałyście o nim? Podaje linka bo ofertę mają dokładnie na moją kieszeń, a warunki są super.
http://wycieczki.invia.pl/?form_name=se … SearchForm
Napiszcie mi co myślicie o tych cenach, czy to nie wydaje wam się za mało jak na takie warunki, czy to może ja zaczynam panikować, że na zdjęciach i opisie wygląda wszystko ładnie, pięknie, a w rzeczywistości mogą to być ruiny. A ty Alinko gdzie się wybierasz?

Ostatnio edytowany przez Kamilencja (2008-07-11 13:54:02)

Rzeczywiście to co piszesz nie wygląda fajnie. O tych ulewach czytałam i oglądałam zdjęcia i filmy na TVN24 i szczerze mówiąc,jakbym tam była pewnie dygotałabym ze strachu. Wczoraj w Warszawie cały dzień duchota, aż się wytrzymać nie dało, wyszłam z psem i za chwilę chciałam już uciekać do domu, bo tam chłodniej, dopiero pod wieczór zaczęło grzmieć i lać i mimo wszystko, skwar ciążył dalej. Dopiero jak przeszła druga burza to sie chłodniej zrobiło, a dziś pogoda super- słoneczko grzeje...ehh tylko, wyjechać gdzieś poza miasto i się opalać Nie daj się Wiga tym ulewom i powodziom i życzę Ci, żeby słonko zaświeciło i wyjazd się udał.

Ja bardzo lubię góry w maju i w zimie, ale jednak w lato wole gdzieś nad jakąś wodę wyjechać, najlepiej jakby to było morze,  a zaraz za nim Mazury i żeglowanie. Pewnie w góry wybiorę się dopiero na sylwestra albo na ferie zimowe bo nie wyobrażam sobie innego wypoczynku w zimie jak nie w górach. Teraz i ja uciekam na weekendowy wypoczynek na działkę, pogoda i słońce dopisuje więc opalanie będzie grane na 100%, a do tego grill i żyć nie umierać. Uciekam pakować się. Jeszcze raz życzę tobie Wiga miłego wypoczynku i czekam na relacje Aliny z wyjazdu z nad morza Do miłego...

Czyli mówisz Wiga, że wakacje masz udane, a wcześniejsze powodzie wynagrodziły Ci wcześniejszą niepogodę tzn. spotkanie Agnieszki Holland itd...Masz rację działka też jest fajna, ale długo się nią nie nacieszę bo byłam wczoraj na badaniach oczu i konsultacji lekarskiej no i 6 sierpnia o godz. 17 mam operacje oczu. Niestety nie poprawią mi wzroku do 0 zostanie mi jakieś -1 góra -2, ale pozbędę się tego nieszczęsnego astygmatyzmu, ponieważ mam cienką rogówkę i nie da się wyeliminować całości wady za jednym razem. Ale lekarz powiedziała mi, że druga operacja poprawy całkowitej wzroku wchodzi w rachubę. Cieszę się i z tego bo jednak mam dużą wadę i takie rozwiązanie sytuacji bardzo mnie cieszy. Są też minusy takiej operacji - nie będę mogła robić wielu rzeczy od 1 m-ca do 3 m-cy,  np. siedzenia przy komputerze, oglądania telewizji, czytania, pisania, opalania się i tym podobnych czynności obciążających wzrok. Ponadto jeśli planuję dziecko przez najbliższy rok, to niestety też muszę z tego zrezygnować. Także jeśli mnie nie będzie od 6 sierpnia na naszym forum tzn. że niestety nie mogę. Myślę, że jakoś po trzech tygodniach powinnam się pojawić i pogadać z Wami. Także wakacje mam nie za ciekawe bo nawet na słońcu siedzieć nie mogę, a na spacery będę mogła wychodzić dopiero jak zacznie zachodzić słońce No cóż, ten czas letni, brzydko mówiąc mam do bani, ale przynajmniej zreperują mi wzrok, a w następny rok będę szaleć