Forum fanów red. Tomasza Sianeckiego
Zabawa, ktrej nie może zabraknąć nawet na tak wspaniałym forum jak nasze ;-p
Wspolne pisanie historyjki :-D
Wciąga :-)
I nic tak nie łączy jak wspolne fantazjowanie ;-)
Jak już wyczerpią się pomysły to skleję to w całość
I całe opowiadanko zamiszczę w specjalnym temacie ;-)
Może jakiś wydawca się zainteresuje i wyda książke hehehehe ;-p
Tłumaczę zasady ;-)
Ktoś (w tym przypadku ja, bo otwieram temat) rozpoczyna historyjkę, a inni dodają do niej kolejne wydarzenia wygląda to mniej wiecej tak:
Pewnego razu mały miś który.......(ja kończe)
....(teraz kto inny zaczyna od czegoś pasującego do "który")...był bardzo niegrzeczny ponieważ...(ktoś kończy
...(teraz znowu ktoś inny zaczyna czymś pasującym do słowa "ponieważ")
Mam nadzieję, że wystarczajaco jasno ;-)
No to zaczynam
PEWNEGO DNIA GDY MAMA RANO............
Offline
Użytkownik
...romantyczny liscik od nieznajomego?
Offline
papryki i wycieczkę dla dwóch osób do Wenecji ...... Wenecja; pałace dożów, kanały, gondole, karnawał, maski.....ach! Alina aż pobladła ze wzruszenia i drżącymi rękami chwyciła się poręczy fotela, by następnie osunąć się nań bezwładnie. Chwilę siedziała oszołomiona, ale zaraz jej piękna główkę dopadły szalone myśli. Zawsze marzyła, aby wybrać się tam we dwoje, w romantyczną podróż zakochanych... Tylko, czy jej ukochany pojedzie tam z nią? Wszak dopiero co wrócił z dalekiej podróży, w której towarzyszyła mu żona i maleńki synek. Czy poświęci czas jeszcze dla niej? Czy zdolny jest do jeszcze jednego kłamstwa? Myśli lotem błyskawicy.........
Ostatnio edytowany przez Wiga (2007-09-04 16:01:48)
Offline
Użytkownik
...zdziwieniem. "Kochanie, nie mogę z tobą jechać, chyba, że zabierzemy ze sobą moją żonę i jej matkę" - powiedział. Ale zamiast mnie chętnie pojedzie z tobą........
Offline
Powoli wynurzała sie ze snu i jakaś siła próbowała otworzyć jej oczy. Przez krotką chwilę zanurzyła się ponownie w mgiełkę snu i próbowała śnić ciąg dalszy, lecz tym razem głośne stukanie do drzwi rozwiało marzenia doszczętnie. Spojrzała na zegarek, który wskazywał 6-tą .Wstała, wlokąc za sobą oberwaną falbankę koszuli nocnej, potknęła się przydeptując jej brzeg, zachwiała i runęła jak długa uderzając czołem o drzwi wejściowe. Zerwała się błyskawicznie i nie spoglądając przez wizjer, wściekła na siebie i natręta za drzwiami, szarpnęła klamkę......
Ostatnio edytowany przez Wiga (2007-09-04 18:37:11)
Offline